niedziela, 30 czerwca 2013

Weekend

Weekend był bardzo udany (gdyby tylko nie mój ząb który tak bolał ,że myślałam że go wyrwę). Byłam z Julianną i rodzinką nad jeziorem - był 'festyn?' ,nie wiem czy to dokładnie był festyn ale babeczki śpiewały,sporo ludzi i na koniec pokaz.Wszystko pokazałabym w zdjęciach gdyby aparat nadal działał. Przy robieniu zdjęć nagle padł i już się nie włączył .. masakra bo już nie jest na gwarancji. Więc nie wiem kiedy teraz będą zdjęcia


Bezia była główną atrakcją haha

W trakcie festynu były organizowane konkursy dla dzieci ale także dla rodzin , więc ja szybko do rodziców ,że jakiś konkurs rodzinny jest i idziemy - szczerze ,że to nie liczyłam ,że pójdziemy tam ale zgodzili się od razu haha ,były 4 rodzinki (3 osobowe) .No i konkurs polegam na tym ,że na początku trzeba było ubić ręcznie pianę ,tak żeby się nie wylała a później napompować 5 balonów i związać je wszystkie razem. U mnie rodzice tak się tym przejęli że ja ze śmiechu nie dałam rady nic robić hehe  No i ogólnie zajęliśmy 4 miejsce hehe ale było tyle śmiechu że głowa mała !
Wygraliśmy opiekacz do kanapek !

No i kilka zdjęć które udało mi się zrobić przed śmiercią aparatu




Na koniec festynu był pokaz , śpiewy , panna młoda ,pan młody i ogólnie wesele . Tylko dziwiłam się ,że to ślub a wszystko jest takie smutne  ,powiedziałam to na głos i nagle odwróciła się kobietka i powiedziała nam dlaczego jest to takie smutne - Kilkadziesiąt lat temu własnie nad tym jeziorem Pan i Pani młoda płynęli na sąsiednią wioskę do Kościoła właśnie na swój ślub i utonęli ! Byłam w szoku ale po tej historii ten pokaz był jeszcze lepszy !

No a  teraz już siedzę sobie w pracy , przed chwilą byłam na ryneczku kupić poziomki ,ale gdy kobietka podniosła kubeczek zrezygnowałam - nie mam zamiaru kupować soku z poziomek tylko poziomki , na co Pani wręcz krzyczała na mnie oskarżając ,że chyba nigdy nie byłam w lesie hehehe  :)

czwartek, 27 czerwca 2013

Miętowe kokardy

Następny zakup z zalando ! Pokochałam tę stronę ale już się ograniczam :) Ostatnio reagowaliśmy z kurierem tak samo jak z tej reklamy zalando hahaha . Na te kaloszki czaiłam się już wcześniej kiedy były w regularnej cenie (119 zł) ale Damian szybko wybił mi je z głowy tłumacząc ,że kalosze to nie buty hehe no i olałam. Ale jakiś czas później (bodajże na facebooku) pojawiła się reklama tej strony i informacja ,że mają wyprzedaże  - a w tle właśnie moje kalosze ! Od razu weszłam i zobaczyłam - cena 79 zł (tam wszystkie ceny mają już wliczoną przesyłkę) no ale też sobie je jakoś odpuściłam. Jakiś czas później padało niemiłosiernie a ja stukałam sobie w główkę ,że nie posłuchałam siebie i ich po prostu nie zamówiłam.Od tamtego czasu wchodziłam codziennie i patrzyłam czy ktoś przypadkiem nie oddał mojego rozmiaru ! I nastał ten dzień gdzie ktoś oddał właśnie 37 ! Kliknęłam i kilka dni później były już moje ! Wyglądają bardzo zgrabnie i mam nadzieję ,że posłużą mi jakiś czas :)






Słodziaki prawda ?

Egzamin

We wtorek miałam ostatni w tym roku egzamin zawodowy , nawet nie wiem jak mi poszło , pisałam to co wiedziałam a wyniki będą pod koniec wakacji - ale tym nie przejmuję się aż tak bardzo. Mam teraz o wiele większy problem i nie ukrywam ,że humor mi spadł naaa sam dół.

Jedna fota ze strojem z egzaminu , do którego sklepu nie zaszłam to dostałam komplement jak ładnie wyglądam. Myślę ,że to zasługa szpilek - najwygodniejsze czółenka jakie mam :)


Jejuu na nic nie mam ochoty , pogoda też nie dopisuje . Wczoraj przyszły moje zamówione buty ,zdecydowanie poprawiło mi to troszkę humor .Mam nadzieję ,że wszystko będzie dobrze ale to okaże się dopiero jutro albo i za parę dni . Noo nic , zostało mi tylko czekać.

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Fotorelacja

Właśnie powinnam się uczyć ale zrobiłam sobie małą przerwę po tym jak kończyłam robić rodzince obiad. Jutro mam drugi (i ostatni) egzamin zawodowy - nie ukrywam ,że liczę na farta i na to że trafi się coś w miarę łatwego :) Później już 2 miesiące wakacji - ale nie laby !

Dobra nie o tym miałam gadać (dzizas) Wesele ! Taka mała fotorelacja :)



Kilka innych rzeczy do 'przypudrowania noska' trafiły do Damiana marynarki hehe


I nasza ekipa z samochodu ! Ten Pan po prawej nie wybierał się na wesele - stąd brak garniaka haha


I taka piękność zamiast kwiatka - przynajmniej praktyczne :)


Wystrój sali  jak i jedzenie było na najwyższym poziomie (szkoda tylko ,że sfotografowałam jedno danie haha)

No i my :)





niedziela, 23 czerwca 2013

Weselnie

Łaaaa już po weselu ! Po pierwsze to - zgubiliśmy się haha. Dojechaliśmy do Kościoła na koniec mszy , całe szczęście ,że w ogóle dojechaliśmy :) W czasie podróży która trwała prawie godzinę w jedną stronę niemalże cały makijaż mi spłynął - i to nie  z powodu upału ale ze śmiechu ! Jedna kobietka i pięciu mężczyzn w aucie (nie pytajcie gdzie siedział ten piąty haha) , w tym dwóch którzy tylko jechali aby nam potowarzyszyć w trakcje drogi.

Ogólnie wesele było bardzo fajne ale o tym napiszę kiedy indziej bo teraz ledwo leżę :) Pokażę tylko kieckę którą nałożyłam i czułam się w niej świetnie !


sobota, 22 czerwca 2013

Włoskie piękności


Chyba powinnam się już szykować na wesele ale wczoraj przyszły do mnie dwie paczki ! Szczerze ,to nie spodziewałam się ,że przyjdą w tym tygodniu (w którym jestem akurat na minusie z kasą) haha nooo ale bardzo się cieszę bo czarne nałożę na wesele ♥

Najpiękniejsze czarne czółenka jakie miałam , obcas 14 cm - Zalando



Obcas mają przepiękny !


I drugie - te to akurat był bardzo spontaniczny zakup ,przy okazji zamawiania butów dla znajomej :) Teraz muszę tylko zrobić ładny french i można latać :)






Poza tym zamówiłam jeszcze jedne.  Będą w następnym tygodniu haha mam nadzieję ,że do tego czasu uda mi się nazbierać kasy :)

A tera lecę się szykować (wahałam się między dwiema kieckami a i tak wybrałam trzecią, inną :)

wtorek, 18 czerwca 2013

Stroje kąpielowe za darmo

Hej kochane ! Dzisiaj post troszkę inny niż zwykle. Czasami dziewczyny pytają mnie skąd ja mam te wszystkie ubrania. Otóż już większość z Was wie ,że moja mam prowadzi sklep z odzieżą i to praktycznie od niej mam 70% swoich ubrań.Ale od jakiegoś czasu nic tam nie mogę dla siebie znaleźć. W galerii też nie chcę przepłacać więc zanim coś tam kupię to się zastanawiam 10 razy. Ale muszę Wam powiedzieć ,że second handy odwiedzam codziennie ! Tak dokładnie tak ,codziennie :) I zdawać by się mogło skąd ja mam kasę na te ubrania ? Otóż wyjaśnienie - kieszonkowego dostaję 30 zł tygodniowe (przez co cała kwota idzie na paliwo) więc aby coś sobie kupić muszę sama na to jakoś zapracować. Na ubrania nie dostaję od rodziców pieniędzy. Czasami pracuję 2 dni w tygodniu u mamy w sklepie (za dzień mam 50 zł) ale czasami nie pracuje tam w ogóle. Więc od pewnego czasu wdrążyłam w życie pewien plan. Otóż gdy kupuję sobie jakiś ciuch (prawie zawsze na ciuchach , tylko dzisiaj pokażę Wam coś z sieciówki) to staram się też kupić coś na sprzedaż. Jeśli zdarzy się coś większego ,mniejszego ale jest to naprawdę fajna rzecz (no i cenowo odpowiednia) - zaznaczam ,że nie kupuję ubrań po 1,2 czy 5 zł - bo po prostu nie ma u mnie takich sklepów to bez zastanowienia kupuję ! Później wystawiam dany ciuch na allegro ,sprzedaję go za wyższą kwotę niż kupiłam i takim sposobem drugi ciuch (ten już mój ) wychodzi mi za darmo (często nawet wychodzi tak ,że jeszcze na tym zarabiam).

Dzisiaj pokażę Wam stroje które również wyszły mi za darmo. Dorwałam je w galerii ale na świetnej okazji ! Dwa stroje za 59,90 (gdzie jeden wychodził ogólnie ok. 70 zł)  Te są moje ,drugie które kupiłam w innym rozmiarze wystawiłam na allegro i sprzedałam :)





Prawda ,że urocze ?
Mam nadzieję ,że niektóre z Was skorzystają z takiej opcji bo naprawdę warto :) Buziaki !